Niektóre firmy udają, że stosują sztuczną inteligencję w swoich rynkowych usługach. Bywa też odwrotnie…

Przez rok nikt nie zorientował się, że Nikolay Ironov projektujący w Art. Lebedev Studio to sztuczna inteligencja. Uczestniczył w ponad 20 różnych projektach.

Rosyjska firma wymyśliła go i podawała swoim pracownikom, że to projektant na zdalnym etacie. Prawdę znała tylko wąska grupa pracowników Studia. Teraz firma przyznała oficjalnie, że to nie żaden grafik ani spec od PR, a sztuczna inteligencja.

– W imię konspiracji, SI została wprowadzona jako zdalny pracownik z własnym profilem, portfolio i nazwiskiem. Zespół mógł (…) zbierać cenne informacje zwrotne od klientów na temat pracy Nikolaya Ironova – wolne od jakichkolwiek uprzedzeń. Wszystkie prace Nikolaya Ironova zostały zaakceptowane przez klientów, a następnie udostępnione ogromnej publiczności. Dziś prace Ironova można zobaczyć w firmach w całej Rosji, na markowych produktach i filmach na YouTube” – napisali szefowie firmy na jej profilu LinkedIn.

Wygenerowane zostało nawet zdjęcie Nikolaya: stworzyła je sieć neuronowa na podstawie fotografii twarzy wszystkich pracowników Studia.

Art. Lebedev Studio to firma projektująca m.in. grafikę, taką jak loga, etykiety, okładki książek itp. oraz budująca tożsamości marek. Zajmuje się też designem przemysłowym, projektami urbanistycznymi i środowiskowymi, systemami nawigacyjnymi, mobilnymi i internetowymi, projektami interfejsów, tworzeniem czcionek, wzorami, architekturą i wydawaniem książek.

W portfolio firmy jest ponad 4 tysiące projektów dla różnego typu biznesów. Ma siedzibę w Moskwie, a biura znajdują się w Kijowie, Londynie i Nowym Jorku. Działa od 1995 roku, zatrudniając ponad 350 osób, co daje jej pierwsze miejsce w Rosji pod względem wielkości tego typu firm. Ma też na koncie wiele branżowych nagród.

„Naszym celem jest dostarczanie prostych, eleganckich i logicznych rozwiązań, które pozostają wierne zamierzonemu znaczeniu” – reklamuje się firma na swojej stronie internetowej www.artlebedev.com.

Będzie pan zadowolony

Klienci też nie wiedzieli, że projektuje dla nich nie artysta, a wyszkolony algorytm.

„Studio Art. Lebedev opracowało sztuczną inteligencję zdolną do realizacji złożonych zadań twórczych, takich jak generowanie całkowicie oryginalnych logotypów i tworzenie na ich podstawie tożsamości marki – napisali szefowie firmy na jej profilu LinkedIn.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=s83jC0FwkFM&t=67s

Cała prawda o projektancie
Źródło: Art. Lebedev Studio / YouTube

Kilka logo stworzonych przez SI przyciągnęło „duże zainteresowanie publiczne, uwagę mediów i dyskusję w społecznościach internetowych” – podaje firma. Ale, jak na ironię, stało się tak głównie już po ujawnieniu, że Ironov to system SI, a nie zdolny projektant. Klienci studia wykorzystali fakt medialnego szumu wokół projektującej SI, by wypromować stworzone przez nią na ich potrzeby grafiki i marki.

Jak stworzono rysownika?

Algorytmy przeszkolono na ręcznie narysowanym zestawie danych ikon skalowalnej grafiki wektorowej (SVG) obejmujących różne tematy. System analizuje tekst na temat firmy – klienta i wybiera słowa, które mają zamienić się na obrazy. Wyniki te są modyfikowane, upraszczane, kolorowane, zmieniane są czcionki tak, aby w efekcie z morza propozycji przygotowanych przez SI wybrać najlepsze i przedstawić różne opcje grafiki klientowi.

„Zasadniczo mózg Nikolaya Ironova to połączenie różnych systemów automatyzacji projektowania, które obsługują różne etapy projektowania” – mówi dyrektor artystyczny firmy Sergey Kulinkovich w rozmowie z The Next Web.

Klient nasz Pan

Nie jest to jedyny przypadek, kiedy za tworzeniem znaków graficznych, które mają dać firmom rozpoznawalność, stoi sztuczna inteligencja. Pisaliśmy już o stronie namelix.com, za pomocą której można wygenerować firmowe logo, z zasady inne niż wszystkie.

Tylko czy to działa tak, jakbyśmy tego oczekiwali? Czy gdyby Art. Lebedev Studio uprzedzało klientów, że dostarczy im grafiki, loga, etykiety czy okładki, za którymi stoi nie ponadprzeciętnie zdolny artysta, a wyszkolony algorytm, nadal chętnie skorzystaliby z usług firmy? Tego nie wiadomo.

Wiadomo jednak, że nowe technologie coraz częściej i śmielej są wykorzystywane przez ludzi do tworzenia sztuki, koncepcji i kreacji artystycznych pomysłów. To już nie tylko systemy, ale i sztucznie inteligentne, humanoidalne roboty. I z sukcesem zdobywają publiczność. Poza tym za każdym wyszkolonym algorytmem stoją dane, o których doborze wciąż decyduje człowiek.

Skip to content