Nie robot, nie klon, tylko wizualizacja 3D – animowany awatar do złudzenia przypominający ludzką postać. Owianą marketingową tajemnicą technologię Samsung pokazał właśnie na CES w Las Vegas

Już kilkanaście dni temu szeptano o tym w sieci, a media, zwłaszcza technologiczne, zelektryzowała informacja o niespotykanym projekcie o nazwie „Sztuczny człowiek” (artificial human) prowadzonym przez spółkę zależną Samsunga STAR Labs. Dziennikarze usiłowali rozgryźć zagadkę, czym lub kim będzie Neon. Firma pokazała projekt w trakcie rozpoczętych 7 stycznia targów Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas.

Wideochat z awatarem

Neon to perfekcyjnie zwizualizowany awatar, generowana obliczeniowo istota wirtualna, coś na kształt wideochatbota, który wygląda i zachowuje się jak prawdziwy człowiek.

„W przeciwieństwie do asystentów SI, takich jak Siri czy Alexa, Neony nie są botami znającymi się na rzeczy. Nie są one interfejsem do internetu, za to rozmawiają i okazują emocje jak ludzie” – wyjaśnili w komunikacie prasowym twórcy technologii.

Neony są wzorowane na danych prawdziwych ludzi, ale od nowa, samodzielnie za pomocą algorytmów generują „wyrażenia, dialogi i emocje”. Cyfrowe ciała kreują nowe ruchy, wypowiedzi, miny itp., prowadząc rozmowy z ludźmi. Podobno generowane odpowiedzi zajmuje im milisekundy. W przyszłości mają też wizualizować i werbalizować własne emocje. A po jakimś czasie posiadać nawet wspomnienia.

Współpracownik i przyjaciel

„Neony będą naszymi przyjaciółmi, współpracownikami i towarzyszami – nieustannie uczą się, ewoluują i tworzą wspomnienia ze swoich interakcji” – zapowiada Pranav Mistry, dyrektor wykonawczy STAR Labs. – „Na naszej planecie żyją miliony gatunków i mamy nadzieję, że dodamy jeszcze jeden”.

Każdy awatar jest zasilany przez firmową platformę technologiczną – CORE R3, gdzie R3 oznacza Rzeczywistość, Czas Rzeczywisty i Responsywność. Firma podała, że CORE 3R to swoista tajemnicza mikstura „behawioralnych sieci neuronowych, ewolucyjnej inteligencji generatywnej i rzeczywistości obliczeniowej”. W przyszłości CORE R3 uzupełni rozwijana obecnie SPECTRA jako platforma inteligencji, uczenia się, emocji i pamięci.

Samsung uważa, że takie awatary będą w przyszłości przekazywać nam telewizyjne wiadomości, grać w filmach, doradzać biznesowo, być rzecznikami czy trenerami jogi itp.

Stoisko Samsunga na CES jest oblegane. Platforma na życzenie renderuje realistyczne neony naturalnej wielkości na dużych ekranach.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=4IPNOWilDOk

STAR Labs pokazuje na CES, co umie neonowy awatar.
Źródło: Joshua Topolsky / You Tube

Ale specjaliści są sceptyczni.

– Z pewnością mamy już na rynku produkty podobnego typu, więc wiemy, że technologicznie pewne rzeczy są już możliwe. Natomiast sposób wykonania projektu Neon owiany jest tajemnicą. Nie wiemy, czy działały tutaj sieci GAN i czy jest to rzeczywiście nowatorski projekt, czy raczej mamy tu do czynienia z cyfrowymi awatarami na poziomie Siri. Wydaje się na ten moment, że jednak bardziej to drugie. Nazwanie tego projektu artificial human było chyba jednak zagraniem PR – uważa dr Aleksandra Przegalińska, filozofka, futurolożka z Akademii Leona Koźmińskiego i MIT. Jej pole badań to rozwój nowych technologii, sztuczna inteligencja, roboty społeczne, interakcje człowiek – maszyna itp.

Wirtualna konkurencja

Humanoidalne awatary tu i ówdzie znalazły już zastosowanie. Podobny do człowieka awatar czyta informacje w chińskiej telewizji, ale ruchy jego ust są na tyle niedoskonałe, że widać, iż prezenter jest generowany komputerowo. W przypadku Neona cyfrowy człowiek do złudzenia przypomina prawdziwego.

Mniej zaawansowane, ale również imponująco działające awatary tworzy nowozelandzka spółka Soul Machines na potrzeby handlu. Niektóre z nich, słuchając klienta, „wczuwają się” w jego emocje.

Do podbicia naszych serc szykuje się również AI Foundation między innymi z cyfrową kopią guru Deepaka Chopry.

Ciekawe rozwiązanie zaproponował też Microsoft, prezentując ludzki hologram, który jest jednocześnie tłumaczem w czasie rzeczywistym.

STAR Labs nie zaprzecza, że w przyszłości Neon będzie również hologramem, za to zarzeka się, że nigdy nie pojawi się w postaci maszyny, na przykład takiej jak słynny robot Sophia.

A co z deepfakes?

Innowacja STAR Labs pojawia się w momencie, gdy w sieci coraz większe zamieszanie robią filmy wideo zmanipulowane za pomocą sztucznej inteligencji zwane „głębokimi podróbkami” – deepfakes. Temu zjawisku towarzyszą obawy, jak można je wykorzystać do oszukiwania lub manipulacji, oraz nieudolne wysiłki zwalczania go regulacjami i inteligentnymi komputerowymi narzędziami.

Niektórzy obawiają się nawet, że podróbki te mogą zostać użyte podczas kampanii wyborczej w celu zaostrzenia napięć politycznych.

Pranav Mistry w wypowiedzi dla agencji prasowej AFP uspokaja, że techniki deepfake są „zupełnie inne” niż te stosowane w Neonie i że jego technologia „nie manipuluje żadnymi treściami”, ale „tworzy treści w miarę rozwoju”.