Ekstrawertycy łatwiej wchodzą w interakcje z robotami a maszyny symulujące ekstrawertyczną osobowość są lepiej odbierane przez ludzi. Nasz stosunek do robotów zależy jednak również od roli, jaką odgrywają one w naszym otoczeniu

Współczesna psychologia uważa osobowość człowieka za kluczową dla określenia jego relacji ze środowiskiem. Jednym z najpopularniejszych modeli osobowości w naukach społecznych jest tzw. Wielka Piątka (Big Five), obejmująca takie cechy, jak: otwartość na doświadczenie, sumienność, ekstrawersję, ugodowość i neurotyczność. Model ten jest także często stosowany w badaniach nad interakcjami człowieka z robotami.

W jakim stopniu cechy osobowości wpływają na nasz stosunek do inteligentnych maszyn? I czy te relacje zależą również od cech, jakimi obdarzono roboty? Odpowiedzi na te pytania postanowili udzielić naukowcy z Uniwersytetu w Michigan i HEC Paris. W tym celu przebadali piśmiennictwo naukowe poświęcone interakcjom ludzi z ucieleśnionymi robotami (embodied physical action robots). Wybrano ten typ maszyn, ponieważ ich fizyczna obecność (w przeciwieństwie np. do botów tekstowych czy głosowych) wywołuje u ludzi silniejsze reakcje emocjonalne, które sprawiają, że jesteśmy skłonni przypisywać robotom konkretne cechy osobowości.

Ekstrawersja dobra na wszystko?

W analizowanych badaniach najczęściej występującą cechą określającą nasz stosunek do robotów była ekstrawersja / introwersja. Ludzie o ekstrawertycznej osobowości okazywali się bardziej otwarci w relacjach z maszynami. Co więcej, także roboty obdarzone cechami charakterystycznymi dla ekstrawertyków sprawiały, że ich relacje z ludźmi były lepiej odbierane. Dlaczego tak się działo?

Jak tłumaczą badacze, ekstrawersja to cecha, która w wyraźny sposób wskazuje, że ktoś będzie skłonny wchodzić w relacje z innymi ludźmi. Jako taka znajduje też potwierdzenie w odniesieniu do ucieleśnionych maszyn.

Ludzie o ekstrawertycznej osobowości okazywali się bardziej otwarci w relacjach z maszynami. Co więcej, także roboty obdarzone cechami charakterystycznymi dla ekstrawertyków sprawiały, że ich relacje z ludźmi były lepiej odbierane

Naukowcy dopuszczają jednak również inne wytłumaczenie. Otóż ekstrawersja jest względnie łatwa do zasymulowania w maszynach – szczególnie na krótką metę. Wystarczy określony gest rąk, tempo i głośność mówienia oraz sposób poruszania się. Dużo trudniej odtworzyć inne cechy z Wielkiej Piątki, stąd być może tak wysoka reprezentacja ekstrawersji.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na znaczenie tej cechy mogą być też funkcje sprawowane przez roboty, które najczęściej poddawano badaniu. Okazuje się bowiem, że cecha ta była bardzo istotna w przypadku maszyn używanych do opieki nad chorymi, jednak jej znaczenie malało, gdy roboty występowały w roli strażników czy ochroniarzy.

Taka zmienność była zresztą widoczna także po stronie ludzi. W przypadku osób mających kontakt z robotami stworzonymi z myślą o przekazywaniu wiedzy technicznej dla skuteczności interakcji z maszyną ważniejsza była sumienność ludzkiego partnera niż jego otwartość.

Nuda doskonałości

Autorzy omawianego studium dostrzegają w dotychczasowych badaniach nad interakcjami człowiek – robot szereg braków wymagających w przyszłości uzupełnienia. Chodzi po pierwsze o szersze uwzględnianie kontekstu, w jakim zachodzą relacje z maszynami. Bycie w domu lub w pracy może bowiem znacząco wpływać na ocenę cech osobowości uważanych za istotne. Po drugie, w badaniach powinno się również uwzględniać ewolucję naszych relacji z maszynami, która zachodzi wraz z upływem czasu. Pozytywna ocena konkretnych cech osobowości może się tu także zmieniać.

Wygląda więc na to, że z robotami jak z ludźmi. Kolega wesołek czy wylewna przyjaciółka są świetnymi kompanami w kawiarni, ale po pewnym czasie ich obecność staje się zazwyczaj nieco męcząca. Musimy więc więcej czasu spędzić z robotami, żeby móc ocenić, jakie ich cechy najbardziej nam odpowiadają. Pozostaje tylko jedno pytanie: czy aby na pewno chcielibyśmy stale przebywać w towarzystwie, które doskonale odpowiada naszym oczekiwaniom? Byłoby to chyba strasznie nudne.

Skip to content