Zdalnie sterowane łaziki patrolują farmy wiatrowe należące do PGE Energia Odnawialna

Niewielkie pojazdy poruszające się po wieżach wiatraków zastąpią w dozorze technicznym wykorzystywane do tej pory drony. Dzięki zamontowanym magnesom mogą się wspinać po wieży wiatraka aż do gondoli (specjalne miejsce na górze wiatraka) i stamtąd robić bardzo precyzyjne zdjęcia łopatom wirnika.

Dzięki temu rozwiązaniu serwisanci spółki mogą sprawdzić, czy nie pojawiły się na elementach wiatraka pęknięcia, ubytki laminatu, zniszczenia związane z uderzeniem pioruna. Jak poinformował nas Maciej Gelberg z PGE EO, łaziki są skuteczniejsze niż używane do tej pory drony. Po pierwsze mogą poruszać się bez względu na pogodę, silny wiatr uniemożliwiał pracę statków bezzałogowych. Ponadto łaziki wyposażone są w lepsze kamery, co pozwala na zdjęcia o wiele lepszej jakości.

Łazik utrzymuje się na powierzchni dzięki silnym magnesom

Samojezdny robot potrafi sfotografować łopatę wirnika na całej jej długości od wierzchołka do nasady. Umożliwia to zamontowany na łaziku ultranowoczesny aparat, który może zrobić zdjęcia nie tylko w bardzo wysokiej rozdzielczości, ale i pod różnym kątem. Następnie wykonane zdjęcia zostaną za pomocą specjalnego, dedykowanego oprogramowania połączone w jeden kompletny obraz pozwalający na wykrycie nawet najdrobniejszych usterek.

Dodatkowo drony mogą obsługiwać tylko ci pracownicy, którzy przeszli szkolenie zakończone egzaminem i przyznaniem specjalnego certyfikatu UAVO wydawanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, a w przypadku łazików nie jest to potrzebne. Może go obsługiwać każdy serwisant, po krótkim instruktażu, bez potrzeby ukończenia specjalistycznych kursów.

Trzydziestokilogramowe roboty zdolne są do przeniesienia sprzętu ważącego nawet 25 kilogramów

Pojazdy są wielkości 60/70 cm, waga zależy od osprzętu. Trzydziestokilogramowe roboty zdolne są do przeniesienia sprzętu ważącego nawet 25 kilogramów. Sterowane drogą radiową są w stanie pracować na jednym zasilaniu przez ponad 90 minut.

To nie pierwsze innowacyjne rozwiązania w PGE. Kilka miesięcy temu opisywaliśmy narzędzie do oszacowania sensowności stawiania farm wiatrowych. Wykorzystane w nim algorytmy i systemy lidarów szacują produktywność morskich farm wiatrowych, zanim zostaną one zbudowane. Nowatorski projekt realizuje PGE Baltica.


PGE Energia Odnawialna, spółka z Grupy Kapitałowej PGE, posiada 15 farm wiatrowych o łącznej mocy 565,28 MW.

Skip to content