Już nie Gok Wan czy Trinny i Sussannah, ale Facebook zajmie się ubieraniem ludzi na świecie i wykorzysta do tego sztuczną inteligencję

System nie będzie sugerował wymiany całej szafy, a raczej drobne zmiany jak na przykład wsuwanie koszuli w spodnie lub podwinięcie rękawów. Często takie niewielkie poprawki mogą sprawić, że istniejący strój będzie zauważalnie bardziej stylowy. To ma pozwolić na tzw. nowy look przy minimalnym nakładzie sił i środków.

Do rozpoznawania na zdjęciach odzieży Facebook użył głębokiej sieci neuronowej i nazwał ją Fashion++ .

Na łamach naszego serwisu mogliście już przeczytać o rozwiązaniach, które pozwalają projektować ubrania za pomocą algorytmu. Facebook twierdzi, że w tym przypadku poszedł w całkiem innym kierunku niż poprzednie prace stylistów.

Algorytm esteta

Jak nauczyć algorytm poczucia estetyki i podstaw mody? Okazuje się, że wcale nie jest to takie łatwe. Na podstawie publicznie dostępnych zdjęć strojów uznanych za stylowe i modne szkoli się swoisty klasyfikator poziomu „modności”.

W procesie uczenia sieci neuronowych algorytm nie analizuje wyłącznie zdjęć modnych, odrzucając resztę, ale wie doskonale, który element stroju może nie być modny. Co ważne takie kodowanie może być aktualizowane na bieżąco wraz ze zmieniającymi się trendami na rynku.

Z grupy zdjęć uznanych za modne system generuje te, które są mniej interesujące. Następnie te „nudne” ubrania klasyfikuje pod względem koloru, kształtu, kroju za pomocą matematycznych wzorów. Tym sposobem wyszczególnia się niemodne elementy ubioru. Aby nauczyć system, że takie właśnie są, do zdjęć uznanych za bardzo modne dodaje się element z poprzedniej grupy i wskazuje algorytmowi, że jest on brzydki, negatywny. Tak trenowany jest model „modności”.

Moda mierzona liczbą lajków

A skąd biorą się zdjęcia modnych i tych mniej modnych ubrań? To akurat proste, gdyż Facebook posłużył się zdjęciami z popularnych serwisów internetowych z dużą i niewielką liczbą lajków pod danym zdjęciem. Oczywiście ten system jest nieco bardziej złożony, ale pozytywne oceny użytkowników sieci i popularność konkretnych części garderoby jak i osób je noszących ma tu spore znaczenie. Aktualność działania Fashion++ właśnie zapewniają świeże zdjęcia z serwisów takich jak Facebook czy Instagram, w przyszłości ich wpływ ma być jeszcze większy.

– Nasz model określa „modność” poprzez popularność odzieży, którą ludzie noszą na zdjęciach publikowanych w sieci, a które to zdjęcia mogą ewoluować naturalnie z czasem wraz ze zmieniającymi się trendami – zaznaczają przedstawiciele Facebooka.

Firma nie zdradza, kiedy Fashion++ ma zacząć działać. Niewiele też wiadomo o sposobie korzystania z niego. Z opisu technicznego wynika, że ma to być aplikacja, może też na desktopie, pozwalająca na przesłanie lub zrobienie zdjęcia w czasie rzeczywistym. Następnie obraz osoby będzie analizowany pod kątem sylwetki oraz elementów odzieży, które ma na sobie. W kolejnym etapie nastąpi generowanie sugerowanych zmian w stroju. Jak można przeczytać w opracowaniu firmy Facebook, koncentrując się na łatwych do wprowadzenia zmianach, Fashion ++ może pomóc konsumentom łatwo dostosować istniejący strój, aby stał się modny.

Takie aplikacje mogą pewnego dnia umożliwić ludziom tworzenie i udostępnianie stylów, które najbardziej im się podobają, a nawet pomóc projektantom mody.

Skip to content