• System sprawdzający „zawartość” pizzy przygotowywano dwa lata
  • Sztuczny degustator skanuje dodatki. Jeśli są źle skomponowane, alarmuje szefa
  • W niektórych częściach świata zamówioną pizzę dostarczają drony

Nie będzie rozczarowania po otwarciu pudełka – znowu pomylili sosy, ciasto jest zimne i gumowate jak podeszwa, zwiędnięta rukola ciągnie się jak sznurek, a całość w niczym nie przypomina pizzy prezentowanej w ofercie na zdjęciu. System, który skanuje pizzę potrafi rozróżnić jej rodzaje, sprawdzić, czy ma wystarczająco dużo odpowiednich dodatków i odpowiednią temperaturę.

Kamery platformy Pizza Checker są zainstalowane tuż nad stolnicą, gdzie powstaje pizza – w sieci Domino’s. Dostarczają dane wyszkolonemu systemowi, który wychwytuje „niedoróbki”.

Dla firmy to korzyść w postaci podniesienia jakości produktów, ograniczenia zwrotów czy braku zapłaty za zamówienie. Każdy produkt, zanim opuści restaurację i trafi do klienta, skontroluje wyuczona maszyna. Wyniki będą wysyłane bezpośrednio do kierownika, który ewentualnie skieruje zamówione danie do poprawki. Całość ma dać gwarancję, że to, co zamówiłeś jest dokładnie tym, czego oczekiwałeś. W myśl powiedzenia „Klient nasz Pan”.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=-eREiQhBDIk

„Upadek” scena w restauracji
Źródło: macianG5 / YouTube

Pizza nadlatuje?

Kontrola pizzy to jedno. Platforma umożliwia również przesłanie zdjęć wykonywanej pizzy do klienta w czasie rzeczywistym – przed opuszczeniem restauracji, może on także otrzymywać powiadomienia o postępie w komponowaniu i pieczeniu. Zostanie też poinformowany, jeśli jego wymarzona Capricciosa (tak, ten rodzaj pizzy ludzie zamawiają najchętniej) czy Quattro Formaggi nie przejdzie testu jakości oraz czy będą opóźnienia w dostawie. Pizza Checker, zaprojektowany przez izraelską firmę Dragontail Systems, na początku będzie pracował w pizzeriach w Australii i Nowej Zelandii.

Domino’s śmiało korzysta z nowinek technologicznych. Już trzy lata temu dania tej firmy zaczęły przylatywać do klientów dronami. System testowano w kilkunastu lokalizacjach na świecie, m.in. w Auckland w Nowej Zelandii, australijskiej Canberze czy w niemieckim Hamburgu.

Adres filmu na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=jvlMvErIv4g

https://www.youtube.com/watch?v=jvlMvErIv4g
Dostarczanie pizzy za pomocą drona
Źródło: Domino’s New Zealand / YouTube

Pomysł ten podchwycili Rosjanie z sieci Dodo Pizza. Był też plan na wykorzystanie niewielkich, autonomicznych pojazdów, dostarczających pizzę pod wskazany adres. Te nowinki są na razie w fazie testów.

Setki, tysiące dziennie

Amerykańska sieć pizzerii Domino’s Inc., spółki notowanej na nowojorskiej giełdzie, istnieje od 1960 roku. To druga po Pizza Hut pod względem wielkości sprzedaży pizzy sieć w Stanach Zjednoczonych. W 2012 roku liczyła ponad 9 tysięcy obiektów gastronomicznych, z czego ponad 3 tysiące poza granicami tego kraju. Pizzerie w dobrych lokalizacjach przyjmują dziennie nawet 400 zamówień. Wszystkie robione są ręcznie. Pizza Checker, nad którym programiści wspólnie z pizzermenami pracowali dwa lata, w ciągu najbliższych kilku lat ma być wprowadzony w każdej restauracji Domino’s.

Zastosowanie Dragontail

System Dragontail zaangażowano również do obsługi Onosys – amerykańskiej usługi zamawiania online w sieci restauracji.  Należą do niej Outback Steakhouse, Penn Station East Coast Subs i Carrabba’s Italian Grill. Algorytm Algo Dragontail organizuje nadchodzące zamówienia i pilnuje ich wykonania oraz terminowego dostarczenia.

Skip to content