Wnioski z dyskusji ekspertów na 11. Forum Gospodarczym TIME są jednoznaczne: na globalnym rynku Stary Kontynent ma szansę tylko jako wspólnota

Sieci 5G i przemysł 4.0 były głównym tematem 11. Forum Gospodarczego TIME zorganizowanego w Warszawie w dniach 4–5 marca. W programie nie zabrakło wystąpień i dyskusji na temat sztucznej inteligencji i jej roli w cyfrowej transformacji.

Cyfryzacja? Byle zintegrowana

Europa potrzebuje więcej dialogu między przemysłem, biznesem a rządami oraz zintegrowanej polityki gospodarczej – mówił podczas otwarcia forum Markus Hess z niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Energetyki. Rolą polityków powinno być jednak moderowanie i pomoc, a nie narzucanie rozwiązań.

Podobnego zdania była Cecilia Bonefeld-Dahl z Digital Europe. Podkreśliła, że globalne oddziaływanie europejskiej gospodarki zależy od tego, czy będziemy w stanie działać jako jeden podmiot. Na Starym Kontynencie są bowiem tylko dwa rodzaje krajów: małe oraz takie, które jeszcze nie wiedzą o tym, że są małe.

Max Lemke z Komisji Europejskiej zwrócił uwagę, że współpraca w Unii Europejskiej nie może jednak polegać na centralizacji. Zamiast jednego centrum doskonałości prowadzącego badania nad najnowszymi technologiami musimy mieć całą ich sieć. Dodał, że Europa stoi dziś przed zasadniczym wyborem: przejść cyfrową transformację albo stać się cyfrową kolonią innych kontynentów.

Czas na wdrożenie SI

Rewolucja cyfrowa w gospodarce to inteligentne sieci, dzięki którym badamy rzeczywistość i wyciągamy wnioski – mówił gospodarz Forum, Jarosław Tworóg z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Taka gospodarka bazuje na sztucznej inteligencji. Skoro więc stworzyliśmy już tę technologię, najwyższy czas zacząć ją wdrażać. W tym celu musimy współpracować i być gotowi na ciągłe uczenie się.

Problemem w rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce jest często brak danych niezbędnych do tego, by z algorytmów zrobić odpowiedni użytek

Z kolei Malte Lohan z Orgalim, organizacji reprezentującej europejski przemysł technologiczny, zwrócił uwagę, że w dyskusjach o SI nie powinniśmy mieszać rozwiązań z sektora przemysłowego (B2B) i konsumenckiego (B2C). Kwestie prywatności czy społeczeństwa obywatelskiego dotyczą bowiem przede wszystkim tego drugiego obszaru. Mieszanie ich obu niepotrzebnie ogranicza rozwój nowych technologii.

Polska gospodarka zwleka z cyfrową rewolucją

O szansach rozwoju SI w realiach polskiej gospodarki rozmawiali paneliści podczas sesji „Sztuczna inteligencja w przemyśle – szanse i wyzwania”. Dyskusję moderował Piotr Mieczkowski z fundacji Digital Poland, która pod koniec stycznia opublikowała raport „Map of the Polish AI”.

Zdaniem Norberta Biedrzyckiego z Digital McKinsey w Polsce wciąż brak wiary w możliwości SI. Podobną opinię wyraził dr Olaf Gajl, dyrektor Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego, który podkreślił, że krajowy rynek nie dojrzał jeszcze do wykorzystania tej technologii. Jako główną przeszkodę wskazał brak zrozumienia potencjału sztucznej inteligencji przez menedżerów polskich firm. Zwrócił też uwagę, że w polskiej gospodarce wciąż pokutuje lęk przed niepowodzeniem. To zaś skutecznie hamuje innowacyjne przedsięwzięcia.

Inny problem zasygnalizowany przez dr. Gajla to niewystarczająca liczba specjalistów w SI na lokalnym rynku, a także niskie zarobki kadry naukowej.

Borys Stokalski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, podkreślił jednak, że wiele inicjatyw dotyczących sztucznej inteligencji odbywa się w Polsce poza oficjalnym systemem edukacji. O potrzebie wymiany informacji wśród programistów świadczy choćby popularność meet-upów SI, czyli spotkań specjalistów z branży.

SI potrzebuje danych

Spółki skarbu państwa powinny mocniej inwestować w nowe technologie – przyznawali dyskutanci. Pomogłoby to w rozwoju ekosystemu start-upów, a dużym przedsiębiorstwom pozwoliłoby wejść na drogę cyfrowej transformacji. Zdaniem Piotra Pietrzyka z IBM do testowania nowych rozwiązań zachęcałoby więcej przykładów skutecznych zastosowań SI w przemyśle.

Równie ważne jak współpraca mniejszych podmiotów z dużymi przedsiębiorstwami jest też nawiązywanie ściślejszych relacji biznesu ze światem nauki oraz interdyscyplinarne rozwijanie technologii – przekonywał Bartosz Lech z Globemy.

Paneliści przyznawali też, że choć popyt na SI wśród rodzimych przedsiębiorców wciąż jest mały, to rośnie zainteresowanie niektórymi jej zastosowaniami, np. analityką pogłębioną w produkcji. Problemem w tym przypadku jest jednak często brak danych niezbędnych do tego, by z algorytmów SI zrobić odpowiedni użytek.

O gospodarce zasilanej danymi rozmawiano też szczegółowo podczas osobnego panelu. Podkreślano, że Europa przegrała ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami w rywalizacji o platformy konsumenckie (e-commerce, media społecznościowe) m.in. z powodu braku jednolitego rynku i wspólnych reguł. Ten sam czynnik odpowiada także za spowolniony rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. A te – jak podkreślano wielokrotnie podczas Forum – mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju cyfrowej gospodarki w Europie.

Skip to content