Wszystkie otaczające nas obrazy, dźwięki, zapachy, smaki, a nawet ból czy łaskotanie odbieramy dzięki neuronom.
Neuron, czyli komórka nerwowa, to najmniejszy element układu nerwowego. Rejestruje bodziec, na przykład ukłucie szpilką, i przekazuje go następnemu neuronowi. Przekazywanie bodźca przez kolejne neurony trwa do chwili, gdy ostatni z nich prześle bodziec do mózgu. Wtedy czujemy ukłucie.

Sposób działania ludzkich komórek nerwowych stał się inspiracją dla osób rozwijających sztuczną inteligencję.
Pisaliśmy już o dostarczaniu maszynie danych. Oczywiście można te dane wgrywać z dysku przenośnego, maszyna może też sama pobierać je z internetu. I można podłączyć do maszyny odpowiednią bazę danych. Jednak współcześnie sztuczną inteligencję buduje się tak, by potrzebne dane dostarczała sobie sama. Do tego służą jej neurony. Oczywiście nie są to takie same neurony, jak u człowieka, ale neurony sztuczne, zbudowane na wzór ludzkiego. Zanim wyjaśnimy ich działanie, przypomnimy sobie, jak działa neuron człowieka.
Neuron składa się z:
- dendrytów, które otrzymują od receptorów sygnały ze środowiska;
- jądra komórki,które przechowuje i powiela informację genetyczną;
- aksonu, który jest po prostu przewodem i przekazuje sygnał wejściowy dalej;
- synaps, które są połączeniem neuronu z innym neuronem, gruczołem albo mięśniem. Przekazują sygnał wyjściowy, np. uczucie bólu albo przypływ adrenaliny.

Jeden neuron w ludzkim ciele właściwie nic nie znaczy i może niewiele. Jednak w towarzystwie innych neuronów, a nawet całej ich sieci, stanowi jeden z podstawowych układów, którego człowiek potrzebuje do poznawania świata i uczenia się.
Na co dzień bombardują nas tysiące bodźców. Część z nich jest dla nas ważna, ale bardzo wiele z nich ignorujemy. Wyboru tych ważnych bodźców dokonują synapsy. To one decydują, jak silny będzie przekaz bodźca. Dlatego na wiele otaczających nas lub znanych nam rzeczy po prostu nie reagujemy.