OpenAI, który otrzymał od Microsoftu superkomputer na platformie Azure, właśnie oddał koncernowi licencję na algorytm GPT-3, który pisze teksty na równi z dziennikarzami

Dziś w nocy czasu polskiego gruchnęła wieść, że gigant z Redmond otrzymał licencję na wyłączność na komercjalizację modelu językowego GPT-3. Amerykański koncern poinformował o tym na swoim blogu.

Algorytm GPT-3, zaprezentowany światu w czerwcu, działa na zasadzie autouzupełniania. Wystarczy dać mu próbkę tekstu, a wygeneruje ciąg dalszy w tym samym stylu i na ten sam temat. Preparowane przez niego treści trudno odróżnić od tych stworzonych przez człowieka. Stworzyło go laboratorium OpenAI, w pierwotnym założeniu organizacja non profit, zajmująca się „sztuczną inteligencją dobrą dla ludzi”.

Ostatnio zacieśnia ona współpracę z Microsoftem i idzie w stronę komercjalizacji badań. W maju podczas konferencji deweloperów Build 2020 koncern z Redmond zaprezentował coś, co nazywa superkomputerem SI, hostowaną na platformie Azure maszynę zaprojektowaną wspólnie z OpenAI.

W poście na blogu wiceprezes firmy Microsoft, Kevin Scott, stwierdza, że nowa umowa pozwoli firmie Microsoft wykorzystać innowacje techniczne OpenAI do opracowywania i dostarczania klientom rozwiązań sztucznej inteligencji, a także tworzenia nowych rozwiązań wykorzystujących moc generowania języka naturalnego.

„Postrzegamy to jako niesamowitą okazję do rozszerzenia naszej platformy sztucznej inteligencji opartej na platformie Azure w sposób demokratyzujący technologię sztucznej inteligencji, umożliwiający tworzenie nowych produktów, usług i doświadczeń oraz zwiększający pozytywny wpływ sztucznej inteligencji na dużą skalę” – napisał Scott. „Zakres komercyjnego i kreatywnego potencjału, który można odblokować za pomocą modelu GPT-3, jest ogromny”.

Microsoft twierdzi, że OpenAI będzie nadal oferować GPT-3 i inne modele za pośrednictwem swojego interfejsu API hostowanego na platformie Azure, uruchomionego w czerwcu. Do tego zamierza wykorzystać możliwości GPT-3 we własnych produktach, usługach i doświadczeniach oraz kontynuować współpracę z OpenAI w celu komercjalizacji badań tej firmy nad sztuczną inteligencją.

Przypomnijmy, że wypuszczony w lutym 2019 roku słabszy poprzednik GPT-3 – GPT-2 – i tak był na tyle potężny, że OpenAI nie zdecydowało się od razu na pełną otwartość i pokazywało swój algorytm stopniowo w kolejnych odsłonach. Było to (oficjalnie) spowodowane obawami, że zostanie wykorzystany w niecnych celach, np. do rozpowszechniania fake newsów (teraz problem wydaje się jeszcze poważniejszy w kontekście prowadzonej właśnie w USA kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi).

Na ten alians można też spojrzeć w innym kontekście, co sugerowaliśmy w czerwcu w artykule „GPT-3, czyli SI dobra dla ludzi. Podobno”. Microsoft jest m.in. wydawcą Microsoft News i MSN, gdzie redaktorzy i dziennikarze przygotowują wiadomości i artykuły na stronę, do aplikacji i przeglądarki Microsoft Edge. W pierwszej połowie br. głośno było o zwolnieniu kilkudziesięciu z nich. Czy ludzi zastąpi właśnie GPT-3?

Z pewnością będziemy się przyglądać rozwojowi wypadków.

Skip to content